Friday, January 20, 2012

Dawno nie pisałam. Nawet nie byłoby za bardzo o czym... W sumie to niewiele się w tym temacie zmieniło. Popijam właśnie zieloną herbatkę i grzeję się przy kaloryferze. Wróciłam niedawno ze spaceru z Procesorem, trochę pobiegaliśmy i powygłupialiśmy się :) Ale w nocy udało mu się mnie przestraszyć o.O Gdy leżałam w słuchawkach na uszach, w ciemności, grając prawdopodobnie w kulki (nie pamiętam), nagle pojawił mi się tuż przed moją twarzą - no myślałam, że na zawał umrę. Ale potem przyszedł cały roztrzęsiony, położył się koło mnie i przytulił :)


Ehh, tak w ogóle to trochę się boję, ale mimo wszystko nie mogę się doczekać, kiedy znów będę w naszym Tokyo. To już coraz bliżej. Do marca czas szybko upłynie... Myślałam, że może jednak coś tutaj znajdę, ale jak na razie sporo się pomyliłam. A nawet jeśli, to jak i po co mam żyć tu, skoro całym sercem jestem tam, przy Tobie ? Nie próbuję się bronić, bo nie chcę. Wiem, co jest dla mnie najważniejsze i będę do tego dążyć.

Poza tym, to trochę się zdenerwowałam. Wystawiłam na allegro kilka rzeczy, które mało co używałam, ktoś jedną niby kupił, ale nie można w żaden sposób się z tą osobą skontaktować. Co za ludzie ? Tak sobie w kulki lecieć... W końcu zapłaciłam za te aukcje. No ale dobra, wystawię jeszcze raz, skoro nie mam innego wyjścia. Tu LINK.



ずっと好きだったしぬほど, 風にただようたねが,
めぶくようなあなたの笑顔.

No comments:

Post a Comment

AddThis