Thursday, February 05, 2015

journey to Japan

Z poważnego braku czasu, nie pisałam tu prawie dwa miesiące (!!), a wciąż spotyka mnie coś nowego, niesamowitego. Aktualnie przybywam w Japonii, w Tokyo. To już mój trzeci raz... Właściwie to nie wiem, co mogę napisać. Po prostu wrzucę trochę zdjęć z pobytu.


#Meiji Shrine ( 明治神宮, Meiji Jingū ) - świątynia Shinto, lokalizacja: #Shibuya



#Harajuku ( 原宿 ) i #Takeshita Street ( 竹下通り, Takeshita-dōri )



#Ryōgoku Kokugikan ( 両国国技館, Ryōgoku Kokugi-kan ) - stadion sumo, lokalizacja: #Ryōgoku




#Kamakura, Pacific Ocean ( 鎌倉市, Kamakura-shi ) - lokalizacja: #Kanagawa Prefecture




#Hachimangū Shrine ( 八幡神社, Hachiman Jinja, also Hachimangū (八幡宮) ) - świątynia Shinto, dla bóstwa Hachiman, lokalizacja: #Kamakura




#Kōkyo, The Tokyo Imperial Palace ( 皇居, Kōkyo ), #Edo Castle ( 江戸城, Edo-jō ), #Nijūbashi ( 二重橋, Nijūbashi ) - główna rezydencja cesarza Japonii, lokalizacja: #Chiyoda





#Zōjō-ji Temple ( 三縁山増上寺, San'en-zan Zōjō-ji ) i #Tokyo Tower - świątynia buddyjska, lokalizacja: #Shibakoen, #Minato






#Ginza ( 銀座 ) - lokalizacja: #Chūō



#Rainbow Bridge ( レインボーブリッジ ) - most łączący brzegi Zatoki Tokijskiej (port #Shibaura) ze sztuczną wyspą #Odaiba, lokalizacja: #Minato, #Odaiba ( お台場 )







#Kawagoe ( 川越市, Kawagoe-shi ), #Kitain Temple ( 喜多院 ) - świątynia buddyjska, szogun Iemitsu przeniósł część zamku Edo do Kitain, lokalizacja: #Saitama Prefecture






#Kawagoe ( 川越市, Kawagoe-shi ), #500 rakan ( 五百羅漢 Go-hyaku rakan ) - 540 posągów, uczniowie Buddy, każda figura ma inną pozycję i wyraz twarzy, lokalizacja: #Saitama Prefecture





Japanese Tea Ceremony ( chanoyu (茶の湯) or sadō, chadō (茶道) )






#Mount Fuji ( 富士山, Fujisan ) - najwyższy szczyt i symbol Japonii o wysokości 3776 m, święta góra dla wyznawców Shinto, czynny stratowulkan, Fuji jest otoczone pięcioma jeziorami, na zdjęciach jezioro #Yamanakako ( 山中湖 ), lokalizacja: #Honshu Island ( 本州 Honshū )






Friday, December 19, 2014

welcome back.

Nie pisałam tu przez ponad miesiąc. Przez ten czas nawet nie używałam laptopa, bo jak to stary grat, zwyczajnie się zepsuł. Czy coś uległo zmianie ? Najwidoczniej tak. Kilka kwestii w moim życiu zdążyło ulec zmianie. Poczułam iskierki, poczułam, że coś skrzy i w mgnieniu oka wszystko do mnie wróciło. Z podwójną siłą. Być może nie powinnam, ale nie żałuję, bo gdzieś z serca słyszę wiadomość, że to jest to. Teraz wystarczy tylko cierpliwość i czas. To się już dzieje. 

Co poza tym ? Życie przelatuje mi jak przez palce. Niedługo się obudzę i będę pędzić na samolot do Tokyo. Tak - tuż po Nowym Roku, dokładniej 6 stycznia wyruszam w kolejną podróż prosto do Japonii. Tym razem w planach jest nie tylko Tokyo, ale także inne miejsca, których ostatnim razem nie udało mi się odwiedzić. Ze mną tak jest. Potrzebuję raz na jakiś czas odciąć się od wszystkiego tutaj i zniknąć. Myślę, że te 3 miesiące będą wystarczające, bym wróciła z nową i lepszą energią.

W środę z moją Iwonką przemierzyłyśmy Kraków wzdłuż i wszerz. Od samego rana do wieczora. Mimo kilku niepowodzeń podróż i pobyt zaliczamy do tych bardzo, bardzo udanych :)

A ja jestem po porannej kawie, którą potrafię się delektować bardzo długo. Pora, by się zebrać do całości i iść dokończyć świąteczne zakupy :)




Mój kotełek Luna pięknie mi wyrósł :)



Friday, November 07, 2014

halloween

Tak jak w tytule - Halloween. Osobiście spędziłam je jako mroczna i straszna panna młoda, razem z hiszpańską boginią śmierci, przyjaciółmi i wesołą gromadką innych przebierańców. Była niesamowita zabawa, śmiech, tańce i powrót do domu nad ranem naszą "osobistą" taksówką. Poniżej przedstawiam niestety tylko kilka najlepszych zdjęć z tego dnia.








Aktualnie siedzę ze świeżo pomalowanymi paznokciami i czekam na telefon od mojej zacnej Żonki (która zostawiła mnie tydzień temu i poszybowała prosto do Nowego Yorku). Muszę zaplanować sobie jakoś resztę dnia, a wieczorem wraz z panną G. idziemy w tańce. 
3 miesiące. Dziś wszystko będzie tak, jak JA tego chcę.


AddThis