Friday, August 17, 2012

Cześć. Dawno nie pisałam. Ostatnio całe dnie spędzam w pracy. Aż mi się zaczyna śnić po nocach... Być może zamieniłam się w pracoholika, ale uważam, że to dobrze. Teraz już przynajmniej wiem, że zbliżam się powoli do tego, o czym marzę :) Dzisiejszy i wczorajszy dzień miałam wolne. Poza tym, że za dużo wypiłam, to kupiłam sobie piękną spódniczkę, kolczyki i torebkę. Jednak dalej jestem bez butów :( Przeszłam dziś Rzeszów wzdłuż i wszerz i niczego, co by odpowiadało mojemu wybrednemu gustowi nie znalazłam. Może w inny dzień szczęście mi będzie bardziej sprzyjać.
Niedawno skończyłam robić sałatkę. Z makaronem udon, tuńczykiem, nori i takimi innymi... Będę mieć obento do pracy, haha :D
Chyba nie będę pisać niczego konkretnego, bo w sumie niestety niewiele się zmienia na takie, jak bym chciała...
Teraz myślę, że czas obejrzeć coś japońskiego, a potem tylko fajka, kąpiel i oyasumi.


Czasami już tak bardzo tęsknię, że łzy same napływają mi do oczu...

No comments:

Post a Comment

AddThis