Saturday, February 15, 2014

sync

Nie pisałam dawno. Znowu. Może to ze względu na to, że moje życie niewiele się zmieniło ? Coś się skończyło, coś się zaczęło. Jestem zadowolona z jednego i  z drugiego. Nie żałuję niczego. Patrzę teraz trochę na świat inaczej, żyję i robię coś dla siebie - nie dla kogoś. Co prawda, jak na razie każdy dzień wygląda dokładnie tak samo, ale wierzę, że w końcu i to się zmieni.
Wydawało mi się, że wiem, czego chcę. Poza jedną kwestią, do której mam pewność od wielu lat, cała reszta znów się porozsypywała na malutkie kawałki sprawiając mętlik w głowie... Nie mogę usiedzieć już w jednym miejscu, w tej monotonii. Od momentu, gdy pierwszy raz wyjechałam gdzieś daleko sama i miałam okazję zwiedzać wiele cudownych miejsc, pragnę tego coraz bardziej. Brakuje mi tej wolności. Tutaj duszę się w sobie... Rzucić wszystko i lecieć zwiedzać resztę świata! A co! To nie wydaje się jakimś odległym marzeniem, jednak na realizację tego planu, będę musiała jeszcze jakiś czas poczekać. Muszę spróbować na nowo poukładać myśli w jedną całość i dowiedzieć się, co sprawi, że znów poczuję prawdziwe szczęście.

We wtorek wrócił tata, przyjechali jeszcze Ryjek z Marcinem. Wszyscy zasiedliśmy do grania w karty i picia whiskey. Nie ma co! To był naprawdę fajny wieczór!!
Anyway, znowu obcięłam włosy. To chyba najkrótsza fryzura jaką kiedykolwiek miałam! *.* Sama się sobie dziwię, ale mimo to podoba mi się. Czasami chciałabym mieć znowu piękne długie włosy pas... Ale za chwilę sobie przypominam, jak wtedy wyglądałam i zaraz zmieniam zdanie ^_^

Uciekam czytać, a potem potrenować!



No comments:

Post a Comment

AddThis