Friday, January 13, 2012

Dziwna pogoda. Obudziło mnie słońce, potem przez jakiś czas dość sypało śniegiem, później ponownie wyszło słońce i zrobiło się wiosennie, a teraz znowu śnieg i ponuro za oknem ;< Z tego wszystkiego chyba pójdę sobie zrobić kawę :P Czekam na moją paczkę, o ile dotrze w końcu tutaj listonosz o.O Miałam iść wieczorem do kina, ale niestety uległo to zmianie. Może spróbuję gdzieś Donię wyrwać...
Poza tym, to chyba jednak postanowiłam, tym razem na poważnie. Chyba, bo zawsze coś może mi popsuć plany, choć mam nadzieję, że tak się nie stanie. Tak więc początkiem marca, bądź końcem lutego chcę wrócić do Tokyo. Jeszcze muszę ustalić dokładnie kiedy. Zrobię to nawet sama. Nie mogę się bać i nie mogę też czekać. Naprawdę nie chcę się obudzić za późno, bo inaczej nigdy bym sobie tego nie wybaczyła. Muszę coś zrobić, podjąć działanie, żeby żadna, ale to żadna szansa mnie nie ominęła. Nie chcę, aby ogarniał mnie strach, lęk, ale mimo wszystko mam go odrobinę w sobie... Najbardziej się obawiam czasu. Że jednak będzie za późno... A może już jest ? Nie! Nie! Baaaaka. Nawet tak nie myśl. Uda mi się i zrealizuję każdy mój plan, o ile tak to można nazwać :)

No comments:

Post a Comment

AddThis