Monday, September 24, 2012

Mountains Tour, part II

Hey, hey, hey. Nadeszła wreszcie jesień - zdecydowanie moja ulubiona pora roku. Jest aktualnie piękna pogoda, więc oprócz na brak internetu i małą ilość godzin w pracy, to nie mam na co narzekać :) Chyba. 
Mamy cudowne, duże mieszkanie i naprawdę dobrze się nam tam żyje. Obecnie jestem w mojej wiosce, muszę zabrać ze sobą jutro "kilka" rzeczy do Rzeszowa. 
Dowiedziałam się, że mleko krowie oraz różne produkty mleczne nie są dla mnie wskazane. Dlatego oficjalnie od dzisiaj całkowicie eliminuję ze swojej diety wyżej wymienione krowie mleko i zamieniam je na ubóstwiane przeze mnie mleko sojowe, bądź ryżowe. Co prawda, ucierpi na tym zawartość mojego portfela, ale zdrowie przede wszystkim! 
Wstawiam na koniec jeszcze kilka zdjęć z gór. Mam nadzieję, że w październiku znów odwiedzimy to miejsce...









O jednej, tylko o jednej rzeczy teraz marzę. Pękło mi serce na samą myśl. Jeśli to okaże się prawdą, to wszystko dla mnie straci najmniejszy sens, nawet oddech...


「さようなら」ってこの言葉を言いられないよ。愛してるだから。

No comments:

Post a Comment

AddThis