Wednesday, March 13, 2013

my girls

Mam możliwość ucieczki od wszystkiego, od tego otaczającego mnie syfu. Teraz pozostaje tylko pytanie, czy chcę ? Z minuty na minutę rodzą się we mnie sprzeczne uczucia. Z jednej strony chcę się znaleźć jak najdalej stąd, a z drugiej nie chcę opuszczać paru zbyt wartościowych ludzi... Dawno nie miałam takiego dylematu, takiej rozterki. Dobrze by było rzucić wszystko, tak jak kiedyś i nie przejmować się niczym. Po prostu odlecieć. Teraz tak nie potrafię... Trzyma mnie tu tylko odrobina nadziei, której i tak nie powinnam mieć... Jednak tam może czekać na mnie coś o wiele, wiele lepszego niż dotychczas... 

Koniec. Dziś mam wolne. Niedługo muszę się ogarnąć, iść na rynek zanieść telefon do serwisu, a później na kawę z Iwonką :) Miałam dziś w planach jeszcze zaliczyć basen, ale ze względu na moje osłabienie daruję sobie... Może jutro jak będę się czuć lepiej, to skoczę przed pracą :)
Ostatnio imprezowałyśmy z dziewczynami u Ani. Aż dodam z tego powodu jakieś zdjęcia. My girls :)


No comments:

Post a Comment

AddThis