Thursday, August 05, 2010

キャラメル・ソング

Pierwszy dzień w Warszawie był dla mnie nieco straszny, jednak dałam radę. Zdążyłam trochę się "zadomowić", poznać rzeczy te, o których nie wiedziałam. Podoba mi się widok z 12 piętra... Czy mówiłam już, że uwielbiam wieżowce ? :) O tak, z góry widać całe miasto i można sobie wyobrazić odległe kraje wschodu, to, co się tam teraz dzieje, poczuć się troszkę bardziej wolnym... Troszkę bliżej Ciebie :) Nigdy nie chciałam mieszkać w stolicy, ale pewnego dnia, pewnej godziny, nagle uległo to zmianie i teraz muszę powiedzieć, że mi się to nawet podoba. Może jestem jeszcze odrobinę zagubiona, ale wszystko w swoim czasie. Mam siłę, wiarę, mam plany, marzenia, które chcę zrealizować i przez jakieś drobnostki nie mogę się poddać, nie mogę przegrać.
Niestety Jun się wprowadzi dopiero pod koniec miesiąca, hihi ^.^ Ale w porządku, mogę poczekać. We wtorek przez prawie cały dzień chodziłam po wyprzedażach, nie mogłam się zdecydować na coś konkretnego. Za dużo rzeczy, za mało pieniędzy, ot co! Ale kupiłam sobie piękne jeansy, Ryjkowi zrobiłam prezent i kupiłam jej fajną bluzkę, miło się kojarzy ;)
Tymczasem kończę... Potrenowałam dziś i jestem cudownie zmęczona, naprawdę.

ずっと僕の宝物さ.
可笑しいくらい君が好き...


Z Dianą - kochana psinka :)

Nowe spodnie ^.^
Widok nocą z 12 piętra :)

No comments:

Post a Comment

AddThis