Friday, September 24, 2010

Ohayou :) Jestem zadowolona, bo mam miejsce do ćwiczeń, a wcześniej niestety nie miałam takiej możliwości. Teraz na upartego mogę nawet pod blokiem trenować, jednak wtedy zbiera się trochę gapiów, dlatego wybrałam park, choć tam też nie jest idealnie :) W sumie z jednej strony fajnie, jak Ci się ludzie przyglądają z zaciekawieniem. Ostatnio jakiś pan nawet myślał, że jestem Chinką - miło mi się zrobiło :) Mam ładne miejsce do ćwiczeń, na brzegu takiego małego jeziorka.
Ostatnio byłam w restauracji na sushi i zielonej herbatce. Tak się tutaj jada! Żartuję ^^ Ale było pysznie. Do tej pory nie wiem, jak zdołałam tyle w siebie wepchnąć. Któregoś dnia po pracy znalazłam kolejną wspaniałą restaurację, tym razem z chińskim jedzeniem. Zamówiłam sobie smażony makaron z owocami morza i do tego sałatkę z łodygą lotosu. Po prostu rewelacja! Uwielbiam azjatycką kuchnię i mogłabym tam jadać cały czas :) Niestety liczy się każdy pieniądz, wiem jednak, że niedługo znów tam zawitam na jakiś obiadek, ale to pewnie dopiero wtedy, jak przyjedzie do mnie w odwiedziny Ryjek :) Na razie nie narzekam. Być może nie umrę z głodu. Na koniec kilka pysznych zdjęć :)
Bai bai!

Pyszne sushi


Pyszne chińskie jedzonko

No comments:

Post a Comment

AddThis