Witam po długiej nieobecności
:) Co u mnie ? Jak najbardziej w porządku. Cieszę się, że udało mi się w sobotę spotkać z
Pawłem, bo nie widziałam się z nim od czerwca
:o Wypiliśmy kawkę, porozmawiali, pośmiali
:) Cieszę się, że to akurat on będzie niedługo w Warszawie
:) Poza tym, że wprowadził się mi
Jun, haha, to warszawskie życie toczy się powoli... Szczególnie wieczorami dopada mnie jakaś nostalgia, melancholia i zaczynam hmm... tęsknić ? Sama nie wiem za czym, pełno we mnie sprzecznych uczuć... Właśnie skończyłam objadać się na noc czekoladą, która trochę poprawiła mi samopoczucie. W pracy fajnie, czas szybko mija, sympatyczna załoga
:) Nie ma to jak praca na 22 piętrze w centrum, w dodatku koło okna - mam stamtąd piękne widoczki, których moim wspaniałym telefonikiem nie można tak pięknie uchwycić
^^ Jeszcze tylko jutro i weekend, przynajmniej trochę się wyśpię, bo ostatnio mało sypiam... Dodatkowo pogoda mnie dobija.
Za 2 tygodnie mistrzostwa, a ja nie mam gdzie trenować - jestem zła. Ale jakoś dam ze wszystkim radę. W końcu sama tego chciałam, prawda ?
Na koniec parę zdjęć. Trzymajcie się ciepło.
Branoc!
Widoczek z okna z pracy (szara, pochmurna Warszawa:)
No i ja:
nowe spodnie ? ;o
ReplyDeletea widok z okna masz faaaaaaaajny !!
nowe ^^ z New Yorker'a, dałam za nie 20 zł na wyprzedaży, a tak to kosztowały 170 zł :o
ReplyDeletewiem, wiem, że fajny :D