Saturday, December 25, 2010

Christmas time is coming to town...

Jak mijają Wam święta ? Muszę powiedzieć, że mi całkiem miło :) Czasem lubię takie nic nie robienie, jedzenie i filmy, haha. Może uda mi się nie przytyć za bardzo :) Przygotowania były strasznie wyczerpujące i pracowite, ale było warto. Na tegoroczne święta patrzę z innej perspektywy, niż kiedyś to robiłam... I właśnie taka perspektywa bardziej mi się  podoba. Mam nadzieję, że prezenty choć troszkę się podobały i, że choć troszkę sprawiły przyjemność... Muszę sobie jeszcze jakiś prezencik sprawić. Coś mi tam drobnych zostało w portfelu, albo na PayPalu, hehe.
Ale i tak trzymam się jednego: All I want for christmas is You... I nic więcej mi nie potrzeba. Nic.

Ostatnio moje wieczory, jak i całe dnie przesnute są jedynie tęsknotą.
Jak tak dalej pójdzie, to niedługo umrę.


Na koniec kilka świątecznych zdjęć :)

Bombka 2010 z Ryjkiem



Wigilijny stół (jeszcze nie do końca przygotowany)

No comments:

Post a Comment

AddThis