Saturday, December 17, 2011

Skończyłyśmy niedawno z Ryjkiem myć samochody. Nawet się opłaciło ^^ Teraz piję zieloną herbatkę i trochę śpiewam. Dzisiaj zrobiłam pyszny obiad, makaron z brokułami i serem feta, wczoraj na kolację omlet ze szpinakiem, a jutro może naleśniki ze szpinakiem (?) Zobaczymy :) Gotowanie to coś, co mi sprawia przyjemność w tak samo dużym stopniu jak śpiewanie :D Chyba odkryłam swoje powołanie ^^
W czwartek odwiedziła mnie Donia, została na noc. Trochę się powłóczyłyśmy po nocy razem z Ryjkiem, a potem siedziałyśmy u mnie. Haha, wesoło było. A dziś może gdzieś wyjdę właśnie z nimi plus jeszcze Ala :) Ale jeszcze nie wiem.
Co do czwartkowej rozmowy, to ją przeżyłam jak widać. Nie było źle, choć mogło być lepiej. Trochę żałuję, że jednak nie dałam do końca z siebie wszystkiego, ale muszę być dobrej myśli po prostu :)
Prezenty na święta prawie zakupione. Jeszcze nie dla wszystkich, ale niedługo się z tym uporam. Ahh, naprawdę lubię dawać innym prezenty bardziej, niż je dostawać... :)

Dobra, spadam po jogurt albo kawę.


You're too far away to go see You. I look for the words to close the distance. I want to believe that I can, but I can't see You (...) Hey, I wanna go and be by Your side. Darling, Darling... I miss You.

2 comments:

  1. o, studiujesz japonistykę? mogę zapytać gdzie? :>

    ReplyDelete
  2. nooo, studiuję kulturę Japonii w Warszawie :)

    ReplyDelete

AddThis