Dzisiejszym porankiem obudził mnie wspaniały głos J., a potem miła sentencja od Witaj!:
"Nigdy nie zapominaj, że wystarczy jeden człowiek, albo jedna myśl, żeby zmienić Twoje życie na zawsze."
Ogólnie to jestem na nogach od 4.30... Spałam może 2 godzinki (?). Czuję się tak pozbawiona energii życiowej jak nigdy! Nie chodzi o to, że mi się sam oczy zamykają, choć tak po części jest. Jestem po prostu wewnętrznie zmęczona i dziwnie to na mnie wpływa... Chyba zaraz pójdę po kawkę, dziś jeszcze nie piłam. Próbowałam nawet zdrzemnąć się chwilę, ale nie jestem typem człowieka, który lubi i potrafi spać w dzień.
Ale przynajmniej zrobiłyśmy z Ryjkiem małe zakupy... Ryju kupił spodenki, a ja bluzkę w kwiatki odcinaną pod biustem. W sumie to ładnie się prezentuje.
Być może wieczorkiem wybieram się na militariadę nowodębską, haha.Spotkałam wczoraj Doń i mnie prawie namówiła, żebym się wybrała. Szczerze, to nie spodziewam się tam czegoś specjalnego. Obawiam się nawet, że będzie nudno... Ale może to dobry pomysł, by w końcu zobaczyć się z przyjaciółmi :)
Uciekam. Być może niedługo się odezwę.
Bai bai.
No comments:
Post a Comment