Sunday, June 03, 2012

Dzisiaj pół dnia spędziłam z mamą chodząc po sklepach i robiąc zakupy. Wróciłam z lakierem do paznokci i bluzką w kolorach morskim i czerni. Poranek przywitałam kawą, a potem pyszną owsianką z kiwi, truskawkami, bananem, granolą, rodzynkami, makiem...


my today's breakfast - oatmeal with kiwi & strawberries & banana & granola & raisins & poppy seeds...




Po powrocie do domu, zaraz jak się przebrałam zaczęłam robić sobie obiadek. Tym razem razowe owocowe pierogi z truskawkami, bananem, gruszką, polane jogurtem naturalnym... Akurat jak skończyłam, to zadzwonił do mnie Paweł i powiedział, że zaraz mnie odwiedzi :) Jaka miła niespodzianka :) Nie widzieliśmy się długo, a tu proszę, prawie niezapowiedziana wizyta. Niestety w nocy wraca z powrotem do Warszawy. Cieszę się, że chociaż na trochę się zobaczyliśmy i pogadali przy zielonej herbacie i moim obiedzie :)


my today's dinner - wholemeal dumplings with fruits and plain yoghurt




Co poza tym ..? Właśnie wylałam tutaj wszystko to, co czuję, to, co chcę, czego mi brakuje, po czym wcisnęłam delete i to usunęłam. Chyba zbyt osobiste. Chyba nie jestem na siłach, by móc spojrzeć na to obiektywnie i po prostu przeczytać własne słowa. Chciałabym, tak bardzo bym chciała teraz leżeć obok Ciebie i wspólnie gapić się w bezkresne, gwieździste niebo...

Dobranoc.

No comments:

Post a Comment

AddThis